Onimusha 2 Samurais Destiny Pobierz

Onimusha 2 Samurais Destiny – klasyk wraca w odświeżonej formie

Onimusha 2 Samurais Destiny, znane też jako Onimusha 2: Samurai’s Destiny Remaster, wraca i robi to naprawdę solidnie. Jeśli pamiętasz oryginał, to pewnie wiesz, że była to mieszanka slashera i lekkiego survival horroru. Teraz całość wygląda lepiej, działa płynniej i dalej potrafi zaskoczyć. A jeśli nigdy nie grałeś? Cóż, to idealny moment, by nadrobić zaległości.

Pierwsze minuty od razu rzucają w mroczną, fantastyczną Japonię. Walka jest szybka, kamera filmowa, a klimat bardziej intensywny niż się spodziewasz. Pomyślałem sobie kiedyś, że zrobię tu krótką sesję. Skończyło się na kilku godzinach. Lesson learned: nigdy nie zakładaj, że „wejdziesz tylko na chwilę”.

Mroczna Japonia i pogoń za Nobunagą

Fabuła jest prosta, ale działa. Jubei Yagyu rusza śladem Nobunagi Ody, który dowodzi armią demonów. Motyw zemsty? Klasyka. Ale działa świetnie, bo gra nie pozwala ci odetchnąć zbyt długo. Każda lokacja dorzuca coś nowego: przeciwnika, zagadkę, fragment historii.

Nie trzeba znać pierwszej części, by wejść w klimat. Onimusha 2 opiera się na odrębnej historii, więc można wskoczyć w świat bez nadrabiania poprzednich odsłon. Mimo to fani zauważą smaczki i powiązania. Taki mały bonus.

Relacje z postaciami

Nowością, która wybija się na tle typowych slasherów, są relacje z NPC. Dajesz im prezenty, zdobywasz sympatię, a potem w kluczowych momentach pomagają ci w walce. Fajnie, bo czujesz, że twoje decyzje coś zmieniają. No i jest to miły przerywnik od rąbania demonów.

System walki – prosty, ale z pazurem

Najważniejsze? Issen. Ten jeden szybki, precyzyjny kontratak, który potrafi zdjąć wroga na miejscu. Może brzmieć prosto, ale pierwsze próby zwykle kończą się serią pudłowanych prób. Gdy jednak w końcu wyczujesz timing, robi się naprawdę satysfakcjonująco.

Do tego dochodzi broń biała, łuk, karabin i ataki oparte na żywiołach. Nic przesadnie skomplikowanego, ale działa. Wszystko jest klarowne i szybkie. Zero zbędnych ozdobników.

• Szybkie, responsywne starcia.
• Różnorodne typy broni i ataków.
• Filmowe ujęcia kamery tworzące klimat.
• System Issen oparty na wyczuciu czasu.

Wchłanianie dusz

Każdy pokonany demon zostawia dusze. Kolorowe kule działają jak waluta i apteczka w jednym. Czerwone ulepszają broń, żółte leczą, niebieskie dają energię do magii, a fioletowe… no cóż. Jak nazbierasz pięć, zamieniasz się w Onimushę i wtedy robi się konkretna demolka.

Nowości w remasterze

Capcom dorzucił kilka usprawnień. Grafika jest ostrzejsza, sterowanie wygodniejsze, a autosave ratuje życie, kiedy nagle przypomnisz sobie, że trzeba wyjąć coś z piekarnika.

Dodatkowe tryby, mini-gry i galeria szkiców to przyjemne dodatki. I tak, Hell Mode dalej potrafi złamać człowieka. Need a challenge? You got it.

• Galeria ponad 100 szkiców Keity Amemiyi.
• 43 utwory z oryginalnej ścieżki dźwiękowej.
• Hell Mode od początku gry.
• Mini-gry dostępne od startu.
• Autosave i szybka zmiana broni.

Dla kogo jest Onimusha 2 Samurais Destiny?

Jeśli lubisz klasyczne slasherowe klimaty, proste mechaniki i mocną, japońską atmosferę, to wskakuj bez wahania. A jeśli chcesz po prostu krótki, treściwy tytuł, który nie udaje czegoś, czym nie jest, to też dobry wybór.

Onimusha 2 Samurais Destiny nie robi rewolucji. Ale daje konkretną porcję akcji, klimat starej szkoły i kilka świeżych elementów, dzięki którym gra z 2002 roku wciąż potrafi wciągnąć. I to całkiem mocno.